Szukaj Pokaż menu

Autentyki - CDXXXIII - Parapetówa z podwózką

49 015  
219   11  
Dziś o dwóch podwózkach, rozwiązywaniu krzyżówki, nazwisku Grzegorza oraz o sporym kieliszku na wino.

ROWEROWE PRZYGODY


Pech, jak to zazwyczaj bywa, dopada nas niespodziewanie. Na szczęście czasem znajdą się dobre dusze, które pomogą nam złagodzić efekt czarnego kota czy też wręcz spowodować, iż efekt ów zostanie zniwelowany. Choć z drugiej strony efekty takiej pomocy mogą mieć nieobliczalne skutki.

Oto rowerzysta. Wracający do domu z uśmiechem na ustach, żwawo pedałujący, radosny, bo to i słoneczko świeci, i ptaszki ćwierkają, i lekki zefirek powiewa. I kiedy do przepedałowania zostaje raptem kilka kilometrów, dopada go pech. Łańcuch pęka, rower się zatrzymuje a z ust rowerzysty padają słowa zupełnie nieadekwatne do cytując klasyka jakże pięknych okoliczności przyrody.

Ale nagle perspektywa prowadzenia roweru przez kilka kilometrów staje się nieaktualna, bo na horyzoncie pojawia się samochód. Nie byle jaki to samochód, bo za kierownicą siedzi kumpel. A kumpel, jak to kumpel, w biedzie nie opuści.

No i zabrali się razem. Ponieważ samochód mały, kierowca jedzie wolniutko, a pechowy rowerzysta, opuściwszy szybę, prawą ręką trzyma kierownicę roweru i prowadzi go obok samochodu. Pojazd się toczy, muzyka umc umc umc poraża swym przesłaniem i inteligentnym tekstem całą wieś.

Mistrzowie motoogłoszeń XXXI

176 646  
426   20  
Jak sprzedać samochód? Przed tym dylematem staje codziennie kilka tysięcy naszych rodaków. A jak zrobić ciekawe i oryginalne ogłoszenie... Może tak, jak poniżej.

Artystyczny Golf

Cóż takiego będzie tam namalowane?

Wielopak Weekendowy CDXLVI

88 595  
325  
Dziś pogadamy trochę o piłowaniu dziobka papużkom, o nałogowcach i o naszej grupie na mistrzostwach...


Nazwałem teściową idiotką - żona nie odzywała się do mnie przez tydzień. Znów nazwałem teściową idiotką - i znowu żona nie odzywała się do mnie przez tydzień.
Oto i on, kobiecy przycisk MUTE!

by Peppone


* * * * *

Olbrzymi dom ruskiego oligarchy. Krzyk dziecka od progu:
- Mama! MAMA! MAMA???!!!
- No, czego drzesz ryja !!! Chodź tutaj i mi powiedz, o co chodzi!!!
- Ale MAMO!!!
- POWIEDZIAŁAM!!! CHODŹ TUTAJ!!!
- Ale, mamo! Muszę wejść na nasze marmurowe schody, które kupiliście we Włoszech, przejść przez salon Taty z hebanową podłogą i wejść do Twojej sypialni z podłogą z amerykańskiej sekwoi!
- SŁYSZAŁEŚ, CO POWIEDZIAŁAM! CHODŹ TU!
- Idę....
- No i co się stało?
- Wdepnąłem w psie gówno ... obydwoma klapeczkami ...

by Misiek666

* * * * *

Miał facet ogromna papugę. Ogólnie jakaś taka przerośnięta. Dziób też za duży, a na dodatek zrósł się papudze na końcu i nie mogła jeść. Poszedł więc do weterynarza.
- Ooo.. to nie problem. Proszę jej spiłować dziób pilnikiem. Będzie w porządku.
Po kilku dniach spotykają się:
- No i jak papuga?
- Zdechła.
- Jak to? Przecież piłowanie pilnikiem dzioba to normalna i bezpieczna procedura.
- Ja myślę, że ona już w imadle zdechła..

by leepsky

* * * * *

Spięcie na drodze wpieniony facet:
- Kobieto, robiłaś kiedyś prawo jazdy?!
- Więcej razy od ciebie, debilu!


by lary

* * * * *

- Kochanie, mogę zadać Ci pytanie? Ale obiecaj, że odpowiesz szczerze tak lub nie.
- OK.
- Dlaczego ciągle żartujesz z kobiet?

by spigi


* * * * *

- Halo, szefie? Nikt nie chce kupować naszych towarów, sprzedaż totalnie leży! Radź, co robić?
- Podnieście ceny o 10% i dajcie ogromny baner z napisem "Wielka świąteczna promocja! Obniżki nawet o 40%". Naród kocha te słowa...

by Cieciu


* * * * *

- Wiesz tato, jak dorosnę, to zostanę muzykiem.
- Synu, albo jedno albo drugie.

by yAnZy


* * * * *

Gdybym był Ministrem Finansów zmieniłbym zasadę opodatkowania płatnych toalet. 8% VATu na siku i 23% na kupę. A potem wysłał tam wszystkich kontrolerów podatkowych i niech przez najbliższe cztery lata weryfikują rzetelność prowadzenia ksiąg rachunkowych w w/w miejscach.

by Bullterier_K


* * * * *

Grupa C ( Hiszpania, Włochy, Chorwacja i Irlandia) została oficjalnie nazwana Grupą Kryzysową
Podobno najlepsza drużyna w grupie otrzyma kolejny pakiet ratunkowy.

by Tscharna


* * * * *

Spotkanie anonimowych nałogowców:
- Jestem alkoholikiem...
- Palę papierosy...
- Nie mogę oderwać się od Internetu...
- Pięć lat temu byłem alkoholikiem. Wyleczyłem się, ale nie mogę przestać tu przychodzić...

by Peppone

* * * * *


Pijany mąż wraca nad ranem do domu. Stuka nieporadnie w drzwi. Zza drzwi słychać głos żony:
- To Ty?
- Boję się, że niestety ja...

by leepsky


* * * * *


Dawno, dawno temu,  100 Wielopaków wstecz...

- I jak tam twój nowy facet?
- Samo dobro.
- Fuksiara z ciebie, zawsze o takim marzyłam!
- Samo dobro - nie ma kasy, nie ma samochodu, nie ma mieszkania... Chcesz, to cię z nim poznam?

by Peppone

* * * * *

Żona podrzucała mi delikatne wskazówki w tym tygodniu na temat prezentu świątecznego. Mówiła takie rzeczy jak: "chciałabym coś takiego co będzie w dotyku takie jedwabiste i gładkie", "mam nadzieję, że znajdziesz to w moim rozmiarze" oraz "chcę móc nosić to codziennie".
Ależ będzie zadowolona, gdy zobaczy te swoje nowe rękawice do mycia naczyń, które kupiłem.

by Griffin

A na koniec coś z punktu widzenia bojowniczki Te_Xuan_Ze - pasażerki autobusu:

Etapy związków partnerskich:

Etap 1:
Ona i On nie rozmawiają. Dlatego, że się całują, ewentualnie przytulają lub wpatrują się w siebie maślanym wzrokiem. Często przegapiają przystanek, na którym mieli wysiąść. Są tak szczęśliwi, że nie robią z tego problemu.

Etap 2:
Ona i On rozmawiają. Na różne tematy - pogoda, szkoła/praca, co słychać u Zenka i Basi. Czasem trzymają się ze ręce. Nie przegapiają przystanku, dostrzegają świat zewnętrzny.

Etap 3:
Ona i On nie rozmawiają. Siedzą lub stoją obok siebie, milcząc. Czasem padnie krótkie pytanie, np. "Nie spóźnimy się?" albo "Która godzina?". Absolutnie nie przegapiają swojego przystanku, wręcz ogarnia ich ulga, gdy wychodzą z autobusu - przecież idą na przyjęcie i będą tam inni ludzi, z którymi fajnie jest pogawędzić.

Etap 4:
Ona i On rozmawiają. Najczęściej głośno. Słychać: "mówiłam, żeby jechać innym autobusem!!!", "nie siadaj, sieroto, zaraz wysiadamy!!!", "i po co kupiłeś ten garnek, mówiłam, że chcę patelnię!!!". Nie przegapiają przystanku. Przeważnie dwóch różnych przystanków.



A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCCXLVI

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 445 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

325
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Mistrzowie motoogłoszeń XXXI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Samoobrona dla kobiet
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Głupi dowcip...
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Tata w delegacji
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Trzy historyjki z morałem
Przejdź do artykułu Mapy, o których nie uczą na geografii