Ludzie, pomóżcie...
Reszka
·
23 września 2013
128 086
501
40
Od czasu do czasu natykamy się na różnych portalach czy dostajemy na pocztę elektroniczną różnego rodzaju apele o pomoc. O, na przykład taki:Ręka już chwyta myszkę i kursor wędruje w stronę ikonki udostępnij, jak to zrobiło już 521 osób? Chwilka! Zanim udostępnisz, warto najpierw zrobić kilka prostych rzeczy.
Wróble są w porządku. Małe, zabawnie podskakują na swoich niewielkich łapkach i nie srają na człowieka jak te ptasie żule, czyli gołębie. Wróbelek z historii miał pecha i mógłby nigdy nie dożyć swojego pierwszego lotu, ale na szczęście są wśród nas dobrzy ludzie.
"Pewnego razu, po burzowej nocy znaleźliśmy pod naszym balkonem pisklę wróbla. Ptaszek był bardzo malutki i jeszcze ślepy. Na początku wydawało się nam, że jest martwy".
"Jednak on okazał się żywy, więc przynieśliśmy go do pokoju i umieściliśmy w pudełku. Próbowaliśmy go karmić, ale bez sukcesów. Kiedy zaczął głośno ćwierkać, przenieśliśmy jego tymczasowy domek na balkon".
"Wróbelek nie przestawał ćwierkać przez trzy godziny, aż w końcu na balkon przyleciał inny wróbel - jego tata, który przystąpił do karmienia. Co 15 minut tata-wróbel przynosił mu małe owady i okruchy chleba".
"Tak rodzice karmili swoje dziecko przez dwa kolejne tygodnie".
"Pisklę znacząco podrosło i nabrało siły, ale wciąż pozostawało ślepe".
"Zwróciliśmy się do weterynarza, który dał nam specjalne krople do oczu".
"Wkrótce wróbel całkowicie wyzdrowiał i zaczął się nawet z nami bawić chowając za doniczkami stojącymi na balkonie".
"Ojciec wciąż odwiedzał swoje pisklę i pewnego dnia pokazał mu jak wylecieć przez otwarte okno".
"Wiedzieliśmy, że nastanie ten moment, kiedy ptaszek wydobrzeje i opuści nas".
"Baliśmy się o niego, bo kiedy odleciał znów rozpętała się ulewa, która nie odpuszczała przez kilka dni".
"Byliśmy mile zaskoczeni, gdy nasz wróbel wrócił do nas. Zastaliśmy go śpiącego wśród swoich ulubionych kwiatów".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą