Dwie wielkie, nieprzepadające za sobą nawzajem agencje, tysiące konkurujących agentów i wreszcie operacje, których pomysłodawcom z pewnością nie brakowało fantazji. Okazuje się, że FBI ma za uszami wcale nie mniej niż CIA.
Alyssa z południowej Luizjany, ukrywająca się pod nickiem og_pocahontas, została dosłownie zalana niepochlebnymi komentarzami po tym, jak udostępniła swoje zdjęcie w maksymalnie zasyfionym pokoju. Po spontanicznej fali hejtu okazało się po raz kolejny, że prawdziwe jest powiedzenie: "nieważne, jak u nas mówią, ważne, by mówili" - Alyssa jeszcze zyskała na całym zamieszaniu.
#1.
#2. Podpis pod zdjęciem: "Wychodzę na kolację, ponieważ potrzebowałam wymówki, żeby to założyć".
#3. Tim Anderson znalazł deser
A po kolacji będzie jadła pianki z podłogi jako deser.
#4. Inny koleś rzekomo znalazł szczura...
#5. Dobry Samarytanin umieścił dziewczynę w przyjaźniejszym dla oka środowisku.
#6. Okazało się, że Alyssa to sprytna dziewuszka. Zareagowała błyskawicznie na falę komentarzy, zwalając winę na brata.
Mój brat będzie pod wrażeniem, gdy powiem mu, że jestem memem. Już nigdy nie posprząta swojego pokoju.
#7. Oraz próbując z premedytacją wykorzystać sytuację do maksimum.
To najlepszy moment, by wrzucać jak najwięcej swoich pięknych zdjęć.
#8. Fala hejtu ustała, pojawili się nowi śledzący, zwiększyła się liczba wejść na profil. Dziewczyna i niegłupia, i niebrzydka...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą