Mąż zaskoczył mnie, biorąc sobie dzień wolnego. Teraz muszę udawać, że zmywam naczynia, robię pranie i inne durnoty, by myślał, że codziennie jestem tak bardzo zajęta, gdy on pracuje. Mam zrujnowany piątek.
W razie gdybyście zastanawiali się, jak to jest być w małżeństwie, to wyobraźcie sobie, że właśnie pokłóciłam się z mężem, ponieważ nie chciał mi powiedzieć, gdzie ukrył słodycze, chociaż sama prosiłam go, by je przede mną schował.
Powiedz mi jak bardzo jesteś zmęczony, to przebiję cię, mówiąc, jak bardzo JA jestem zmęczone.
- powiedziało małżeństwo
[wychodzi do pracy]
*daje żonie szybkiego całusa*
*poświęca 10 minut na żegnanie się z psem*
SMS-ujemy z żoną, chociaż siedzimy obok siebie, ale tylko w ten sposób możemy ponarzekać na wkurzającego faceta, który siedzi nieopodal w poczekalni.
Sprawdzam po kryjomu, ile poduszek dekoracyjnych mogę porozkładać po domu, zanim mojego męża trafi szlag.
Na ten moment: 23
Być w małżeństwie to nie mieć nic przeciwko korzystaniu z łazienki chwilę po tym, jak twoja druga połówka robiła kupę.
Dotarłam do tego momentu w moim małżeństwie, gdy jestem szczęśliwa, że mój mąż zasnął na kanapie. Nareszcie mam całe łóżko dla siebie!
Tylko małżeństwo może sprawić, że zaginiona szpatułka stanie się pretekstem do wywołania wojny.
Żona: musimy poważnie zastanowić się nad pilnowaniem naszego miesięcznego budżetu.
Ja: *karmiąc słodyczami moją ośmiornicę* zgadzam się.
[Leżę na łożu śmierci]
Żona: Czy naprawdę zamierzasz to nosić?
*żona wbiega z powrotem do naszego płonącego domu*
Ja: co ty robisz?!
Żona: chcę trochę posprzątać, zanim strażacy wejdą do środka.
*przyglądam się mężowi, gdy śpi*
Ja: tak bardzo go kocham, jest dla mnie wsz...
*mąż chrapie*
Ja: nie mogę tak dłużej żyć.
Właśnie podsłuchaliśmy z żoną, że nasze dzieci rozmawiały o tym, jak udekorują dom po naszej śmierci. Wygląda na to, że od teraz będziemy spali z żoną na zmiany.
Ja: idę wziąć prysznic.
Mąż: *wymownie unosi brew* potrzebujesz pomocy?
Ja: tak, zajmij czymś dzieci.
Moja żona powiedziała, że nigdzie się nie rusza. Oto jak zaścieliłem łóżko.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą