Ile kosztują flary używane przez samoloty wojskowe?

Flary lotnicze płoną w temperaturze tysięcy stopni i istnieje wiele ich rodzajów, z których zdecydowana większość zapala się, gdy ich materiał palny zostanie wystawiony na działanie powietrza. Oprócz ich wykorzystania w rzeczywistej walce, również podczas szkolenia do sytuacji, w których śmigłowce i samoloty szturmowe wlatują w obszary wysokiego ryzyka w czasie działań, w których mogą znajdować się ręczne wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze, używają dużych ilości flar. Myśliwce odpalają również flary podczas treningowych walk powietrznych, gdy przeciwnik znajdzie się w sytuacji umożliwiającej mu odpalenie pocisku krótkiego zasięgu. Zdarza się, że myśliwce dziękują operatorowi tankowca, odpalając flary. No i oczywiście nie możemy zapominać o tym, że takie pokazy pirotechniczne wywołują również ochy i achy tłumów na pokazach lotniczych, gdy wylatują z samolotów wojskowych wykonujących widowiskowe manewry.


Mając to wszystko na uwadze, ile wydaje się za każdym razem, gdy wystrzeliwana jest flara? Oto liczby:

Każda flara M206 – to podstawowy typ, który jest używany w takich samolotach, jak na przykład A-10, F-16, C-17, C-130, które używają wyrzutników flar AN/ALE-47 – kosztuje 35 dolarów (dane z budżetu Pentagonu na rok fiskalny 2018).


Innymi słowy, jeśli samolot zużyje jeden pojemnik mieszczący 30 flar, koszt takiego pokazu wyniesie 1050 dolarów. Jest to jednak jeden z najprostszych i najtańszych modeli flar. Koszt rośnie w przypadku bardziej zaawansowanych typów i tych, które są używane w mniejszej liczbie typów samolotów lub w określonych scenariuszach taktycznych.


Przykładowo, flara MJU-68/B używana w najnowszym samolocie F-35 kosztuje już aż 3000 dolarów za sztukę. Inna flara, która również jest używana w F-35, ale jest zdecydowanie mniej skuteczna – MJU-61/B – kosztuje 75 dolarów za sztukę. Ten model ma w najbliższej przyszłości zastąpić wysłużony M206.


MJU-7/B, która jest używana przez szeroką gamę samolotów, w tym A-10, F-15, F-16 i F-22, kosztuje 57 dolarów za sztukę, podczas gdy zbliżający się zamiennik tej flary – MJU-53/B – kosztuje 75 dolarów za sztukę. Taki pojemnik flar MJU-53/B kosztowałoby więc 2250 dolarów.


Koszt flary MJU-66/B wynosi 135 dolarów za sztukę i tak też jest opisywany:

MJU-66 to ulepszona wersja MJU-64 zapewniająca zwiększoną skuteczność i ochronę dla samolotów A-10, C-130 i F-35 oraz śmigłowców HH-53 i HH-60, a także jest oceniana pod kątem innych statków powietrznych. Po wystawieniu na powietrze, specjalny materiał reaguje, emitując podczerwień, aby zmylić pociski naprowadzane na ciepło.

MJU-10/B, używany w myśliwcach z rodziny F-15, kosztuje 184 dolary za sztukę.



Często używa się mieszaniny różnych typów flar, aby pokryć większą liczbę zagrożeń w całym spektrum podczerwieni i osiągnąć lepszy ogólny efekt przeciwdziałania. Na przykład, C-5 i C-17 również używają MJU-53/B, których mogą uwalniać ogromne ilości w ciągu kilku sekund, ale będą również latać wyposażone we flary MJU-62/B, które nie są tak dobrze widoczne gołym okiem. Możecie zobaczyć tę mieszankę w akcji w spektakularny sposób na poniższym filmie:


Oficjalna dokumentacja DoD tak opisuje MJU-62/B:

Flara MJU-62 to szerokopasmowy wabik zaprojektowany do użycia jako część koktajlu flar w celu zmylenia zaawansowanych pocisków rakietowych na podczerwień. Używany głównie w samolotach C-17 i C-5, które wymagają flary o wymiarach 1 na 2 na 8 cali, aby pomieścić pożądane mieszanki flar. MJU-62 jest obecnie oceniany pod kątem użycia na innych typach samolotów, takich jak F-16, A-10 i HH-60.

Flary MJU-62/B kosztują 290 dolarów za sztukę.

Ale drogie flary nie są wyłączną domeną nowoczesnych F-35. Na przykład B-52 wykorzystuje starszy model, który nie ma nic wspólnego z pozostałymi typami flar. Ta flara, ALA-17C, jest stopniowo wycofywana, ponieważ B-52 jest modernizowany za pomocą bardziej nowoczesnych i powszechnych systemów przeciwdziałania ALE-47. W międzyczasie każda z tych rzadkich flar kosztuje 1000 dolarów za sztukę.



B-1B również używa unikalnego typu flar wystrzeliwanych z grzbietu samolotu w górę, które powstały ze względu na profil lotu z dużą prędkością i na małej wysokości. Flara oznaczona jako MJU-23/B w 2013 roku kosztowała 623 dolary.


Możliwe, że niektóre z wymienionych kosztów jednostkowych, przynajmniej te bardzo drogie, obejmują pakiety wielu flar, ale nie da się tego jednoznacznie potwierdzić na podstawie publicznie dostępnych dokumentów. Niezależnie od tego, daje to ogólne pojęcie o tym, ile te rzeczy kosztują. Warto również wspomnieć, że czasami flary, którym zbliża się koniec terminu przydatności do użycia, są zużywane podczas ćwiczeń, co jest tańsze niż ich utylizacja.


Tak więc następnym razem, gdy zobaczysz myśliwiec, bombowiec, transportowiec lub śmigłowiec wyrzucający flary, możesz policzyć każdą z nich i policzyć sobie, ile „zielonych” poszło właśnie z dymem. Musimy jednak pamiętać, że ogólnie w lotnictwie wszystko jest drogie, a jest to szczególnie prawdziwe w przypadku lotnictwa wojskowego. Wydawanie setek dolarów na flary w podziękowaniu za paliwo (za które pilot i tak nie płaci) może wydawać się marnotrawstwem, ale pamiętajmy, że sam lot takim nowoczesnym odrzutowcem kosztuje co najmniej 20 000 dolarów za godzinę. Na przykład godzina lotu F-22 kosztuje trzy razy więcej niż to minimum, a ceny niektórych pocisków wystrzeliwanych na ćwiczeniach liczone są już w milionach.