Szukaj Pokaż menu

Autentyki z informacji lotniska Okęcie VII

126 078  
11   13  
Kliknij i zobacz więcej!Kiedyś byli błędni rycerze, a dzisiaj mamy błądzących turystów...

Podchodzi babka do informacji i do mnie:
- Sorry. Pan to po polsku mówi, nie?

***

Podchodzi inny pasażer i pyta:
- Skąd odlatuje samolot z Etiudy?
- yyy... z Etiudy?!

***

Podchodzi jeszcze inny koleś i mówi, że chce lecieć z Okęcia - Concordem do Australii...

***

Podchodzi koleś:
- Panie z Warny to gdzie?
- Proszę pana, proszę przejść do terminala 2, na zewnątrz, w lewo i pierwszymi schodami na dół.
- Aha... ale na zewnątrz to jak?
- (tu już zbił mnie z tropu) Drzwiami?!
- Aha... czyli na dół mam zjechać?
- ...

Między nami a kobietami LXVI

49 297  
9   7  
Kliknij i zobacz więcej!Prawie najgorszą rzeczą pod słońcem jest, jak facet nie wie co powiedzieć i sobie klepnie... Jednak jest jeszcze gorsza rzecz. Są to zakupy z ukochaną. Szczególnie jak jest niezdecydowana, a kupuje ciuchy...

Morze, plaża, wakacje pełną gęba. Mój Luby bardziej romantyczny niż zwykle zaskoczył mnie wyznaniem miłosnym napisanym na piasku. Później siedzimy, szamamy jakiś obiad.
Ja: (coś w stylu) Kochany byłeś, tak ładnie napisałeś.
Luby: A co miałem napisać?! Legia rządzi??

by Passionfruit

* * * * *

U mojego faceta w domu. O coś się droczymy jak to zwykle my, ja jego łaskoczę.
- Kocham Cię! - krzyczy mój ukochany z nadzieją że przestanę.
- I ja mam to kupić? - pytam.
I tu włączył się brat mojej miłości:

Gadki naszych wybrańców XLII

19 087  
0   2  
Kliknij i zobacz więcej!No i się rozwiązali... Na następną kadencję trzeba będzie chyba kaftany z rzepami zamówić...

Marszałek:
Panie pośle, to było wystąpienie nieregulaminowe. Nadużył pan zaufania marszałka, który udzielił panu głosu, czyli mojej skromnej osoby.
Poseł Jerzy Szmajdziński: Jakiej tam skromnej.

Marszałek:
Po realizacji części proceduralnej, bardzo krótko, nie dopuszczając zarazem do debaty, wypowiem się w tej sprawie.
Poseł Wacław Martyniuk: Pan się boi debaty?
Poseł Stanisław Kalemba: Panie marszałku…
Poseł Tadeusz Iwiński: Kto się boi Sejmu?
Głos z sali: Likwidator.
Poseł Tadeusz Iwiński: Terminator, kunktator. Mów inaczej.


Poseł Roman Giertych:
[...] rozumiem, że pan marszałek się odświeżył i teraz mogę dokończyć swoje uzasadnienie.

Poseł Roman Giertych:
Dzisiaj za pana się wstydzimy. Wstydzimy się, ponieważ pan blokuje komisje śledcze, blokuje pan swoje odwołanie. Wstydziliśmy się dwa miesiące temu, gdy zamienił pan Sejm w ZOO, przyprowadzając tutaj swojego psa. Uważamy – dodam, panie marszałku – że przez 500 lat historii tego parlamentu nie było takiej sytuacji, aby ktoś wprowadził do Sejmu zwierzę. Ostatni raz konia do Senatu przyprowadził, 2000 lat temu, cesarz Kaligula. Z tych powodów uważam, że pan marszałek powinien ogłosić przerwę, zwołać Konwent Seniorów i poddać się weryfikacji.

Poseł Julia Pitera: Czy moglibyśmy zrozumieć, o czym pan marszałek mówi, bo mamy kłopot z percepcją. Nie rozumiemy.
Głos z sali: Może ktoś by przetłumaczył to, co pani mówi.
Głos z sali: No właśnie, nie rozumiemy.
Głos z sali: Gdzie jest tłumacz?


Poseł Artur Zawisza:
Panie marszałku, widzę, że pan posłów także chce brać w kamasze. Dziękuję bardzo.
Poseł Jolanta Szczypińska: Pięknie!
Poseł Jerzy Feliks Fedorowicz: Powiało grozą.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Bolesław Piecha:
W wielu miastach, w wielu powiatach, w wielu województwach władze samorządowe sobie z tym poradziły. Jestem przekonany, że również w woj. podkarpackim sobie z tym poradzą.
Poseł Elżbieta Łukacijewska: Tam rządzi PiS, więc mam pewne obawy.

Poseł Alfred Budner:
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Mówił pan o dyrektywie ptasiej [...] Chronimy ptaki, a już drapieżne, to chronimy totalnie. Doprowadziło to do tego, że w tej chwili w Polsce nie ma już prawie ptactwa łownego, kaczki są sporadycznie, kuropatwy żeśmy zapomnieli, jak wyglądają [...] Co dała ochrona również wilka? To następne oczko w głowie zielonych. Jeleń karpacki, który kiedyś był chlubą bieszczadzkiej kniei, dzisiaj występuje na obrazkach [...] Lochy dzika, które proszą się, tracą młode w ciągu pierwszych trzech dni – wilki są bardzo głodne. Jeżeli tak ma wyglądać chronienie przyrody, to ja za taką ochronę dziękuję bardzo. Również z lisami podobnie. Nawet…
Poseł Jerzy Materna: Lisy atakują i rozwijają się w Sejmie.
Poseł Marek Suski: Wataha LiS-a w Sejmie.

...są pieniądze na szczepionki, są pieniądze na szczepionki zrzucane z samolotów, a lisy mają się coraz lepiej. [...]
Wicemarszałek Bronisław Komorowski:
Dziękuję bardzo, panie pośle. Odnoszę wrażenie, że takie szczepionki przydałyby się w okolicach Sejmu również, panie pośle.
Poseł Alfred Budner: Panie marszałku, ale to inny szczep musi być.

Wicemarszałek Jarosław Kalinowski:
Głos zabierze poseł Przemysław Andrejuk, Liga Polskich Rodzin.
Poseł Przemysław Andrejuk:
Dzień dobry.


W poprzednich odcinkach...
0
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Między nami a kobietami LXVI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu List otwarty do posła Niesiołowskiego. Napisany w 2001 roku a do dzisiaj wciąż aktualny
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Zasady zobowiązują - za kulisami planu reklamy
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Przesłanie na pierwszy dzień szkoły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Wielka Encyklopedia Obrazkowa - Układ
Przejdź do artykułu Gadki naszych wybrańców XLI

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą