Polsat przyzwyczaił nas, że w czasie nawet najmniejszej przerwy zmieści jakieś reklamy - na szczęście to nie Polsat więc zdążycie zobaczyć co zrobił jeden z bokserów.
Czyli co zrobić, gdy sąsiad-debil parkuje na podjeździe do twojego domu i nie daje się przekonać, że nie powinien tego robić. Właściciel srebrnego auta może po takiej lekcji będzie parkował lepiej.
Powiedziałbym, że ten wynalazek zrewolucjonizuje polskie warsztaty samochodowe, ale u nas są już tacy eksperci, że nie potrzeba nam takich cudów. To pewnie robione pod tych otyłych Amerykanów.
Rozmiary tego zjawiska pokazują chyba jasno, że to nie jest jakiś przypadek, to chyba już norma, więc może powinien ktoś wymyślić temu nazwę, np. "podrprąding"?